Dolny Śląsk - część 8 (Wojnowice - Mrozów - Jarząbkowice - Stoszyce - Małkowice)

Skoro już zawitaliśmy na Dolny Śląsk, by dogłębnie pozwiedzać pocysterski klasztor w Lubiążu (więcej TUTAJ), to szkoda stracić okazję i nie odwiedzić przy okazji paru pałaców i zamków. Jak to w tym regionie, aż roi się od nich, zatem nie musieliśmy daleko szukać. 

WOJNOWICE (Wohnwitz)
Zamek to brzmi dumnie, a w Wojnowicach naszym oczom ukazał się właściwie renesansowy zameczek. Jak na tego typu obiekty to stosunkowo nieduża budowla. Za to ze wszystkich stron otoczona prawdziwą fosą, co niewątpliwie czyni ten zabytek wyjątkowym. Jest to pozostałość z czasów z czasów, gdy zamek faktycznie pełnił funkcje obronne. Dziś odrestaurowany, mieści hotel, restaurację i chyba coś jeszcze, ale informacje w internecie są rozbieżne. (Ponoć od 7 czerwca 2014 r. właścicielem zamku jest Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu, ale pewności nie mam). Zamek jest otoczony całkiem miłym dla oka parkiem.

 Zamek od frontu. Jedyna droga do zamku to ten ceglany mostek powstały w miejsce mostu zwodzonego.

Renesansowy portal z herbami rodów, które wzniosły największy wkład w dzieło przebudowy obiektu- Jakuba Bonera i Andreasa Hartwiga


Rozmieszczenie i wielkość okienek na parterze chyba całkowicie losowe.

 Ciekawe, czy widoczne na ścianie wykusze latrynowe są nadal używane :-)

 W tym mini zamku jest mini dziedziniec, a na jego środku studnia. Też niewielka, ale za to oryginalna.

Wyeksponowane ślady po schodach na ścianie dziedzińca.


WIĘCEJ INFORMACJI O OBIEKCIE

MROZÓW (Nippern)
Nasze wyczulone na zabytki oko wypatrzyło po drodze taki oto ładnie odnowiony neogotycki pałacyk utrzymany w stylu wiejskiej rezydencji. Jak wyczytaliśmy, obecnie pałacyk jest użytkowany jest przez Zakład Opiekuńczo-Leczniczy sióstr albertynek i mogliśmy jedynie strzelić tę oto pamiątkową fotkę zza wysokiego płotu.


WIĘCEJ INFORMACJI O OBIEKCIE

JARZĄBKOWICE (Schriegwitz)
I kolejny wypatrzony z daleka pałac (dzięki wystającej nad krajobraz wieży). 
Stan pałacu jak spod igły. Widać, że dobiegają końcca prace restauratorskie. Choć w okolicy żywej duszy, a ogrodzenia nie ma, to jednak jak by nie było plac budowy pełen cennych materiałów. Nie chcielibyśmy, żeby ktoś nas przypadkiem wziął za amatorów cudzej własności, zatem zrobiliśmy tych parę zdjęć i szybko się ewakuowaliśmy.   

Sam pałac, pierwotnie barokowy, został w XIX w. gruntownie przebudowany i teraz jest zdecydowanie bardziej eklektyczny. 


Zdjęcie znalezione w sieci przedstawiające pałac przed remontem. 


STOSZYCE (Stöschwitz)
W Stoszycach znaleźliśmy pałac, któremu ewidentnie się nie poszczęściło na loterii fortuny. A wielka szkoda, bo ten XIX wieczny pałacyk jest (był) naprawdę ładny. Ponoć jest w rękach prywatnych, ale jak widać fakt ten nie gwarantuje ocalenia zabytku. 

Pałac od frontu. Prawa strona jeszcze się jakoś trzyma, ale lewa to już ruina.

Jeszcze w 2012 roku (jak wynika ze znalezionych zdjęć) ten pałac był zamieszkały.

Niby wejścia są pozabezpieczane, ale nie stanowi to problemu dla zdeterminowanych eksploatatorów.

Roślinność powoli pochłania mury pałacu. 

Elewacja z boku pałacu.


Jedyne zdjęcie z przeszłości pałacu które znalazłem (dziwne). Lata 70. XX wieku.

Przy okazji po raz pierwszy spotkaliśmy się przy pałacu z inną grupą eksploratorów. Spacerowałem sobie wokół budynku, gdy paru facetów uzbrojonych w aparaty fotograficzne wpadło na teren pałacu jak po ogień i pognało forsować zabezpieczenia obiektu, by dostać się do środka. Pewnie się śpieszyli, bo nadciągała niezła burza.   

WIĘCEJ INFORMACJI O OBIEKCIE

MAŁKOWICE (Malkowitz)
Tu żeśmy się trochę naszukali rzeczonego pałacu. Na początku sprawa wydawała się prosta. Już na wjeździe do miejscowości widać było z daleka ogromne połacie dachu i wieżyczkę.    

Cóż to mogło być innego jak nie pałac ? 

Okazało się, że to nie pałac, a klasztor sióstr Elżbietanek zbudowany na przełomie XIX i XX wieku. Po wojnie utworzono w nim dom dziecka, a obecnie znajduje się tu placówka Caritasu. Niestety nie dało się zrobić dobrych zdjęć wiec musimy się posiłkować tym, co znaleźliśmy w sieci.
 Foto:dolny-slask.org.pl
Foto:znanenieznane.pl
 Foto:dolny-slask.org.pl

I klasztor na starej pocztówce. 

Ruszaliśmy dalej w poszukiwaniu pałacu. Po drodze minęliśmy typową dla dolnego śląska kapliczkę. 

Jadąc przez Małkowice główną drogą minęliśmy coś, co od biedy można było uznać za pałac, ale wygląd coś nie za bardzo zgadzał się z tym, co zapamiętaliśmy ze zdjęć. Szukamy dalej. 

I trafiła nam się jeszcze jedna kapliczka. Prawdziwy wysyp zabytków w tych Małkowicach. 
Foto:polskiezabytki.pl
 W końcu znaleźliśmy ten pałac, którego szukaliśmy. Położony trochę na uboczu, stoi zamknięty na trzy spusty i czeka na nowego właściciela. To jest chyba tylna strona pałacu prowadząca na zaniedbany park.
A to front pałacu prowadzący na folwark. Dosyć prosty w swej formie.

Pałac jeszcze w całkiem dobrym stanie. Pytanie jak długo takim pozostanie.

I pałac na starej pocztówce.

WIĘCEJ INFORMACJI O OBIEKCIE

Wracamy powoli do domu, ale po drodze odwiedzimy jeszcze parę fajnych zabytków Dolnego Śląska. O nich napiszemy w kolejnej części naszej relacji z podróży.

Komentarze

  1. Tak, zamek w Wojnowicach jest siedzibą KEW i odbywają się w nim konferencje i inne spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jadąc przez Małkowice główną drogą minęliśmy coś, co od biedy można było uznać za pałac, ale wygląd coś nie za bardzo zgadzał się z tym, co zapamiętaliśmy ze zdjęć. Szukamy dalej. "
    mój piękny dworek.

    nie serio to mój dom

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Niemcy- część 2 (Drezno)

Lubuskie- część 9 (Szydłów - zapomniana wieś, zaginiona twierdza)